Aktualności - Biegam Bo Lubię

TrenujemyBoLubimy: interwał


Wyobraźcie sobie, że urodziliście się na początku ubiegłego wieku. Stadion lekkoatletyczny pęka w szwach, bo wszyscy chcą zobaczyć niesamowitego biegacza, który raz za razem zamęcza rywali i startuje od zwycięstwa do zwycięstwa. Wszyscy zachodzą w głowę jak on to robi? Jak trenuje? Ten biegacz to Janusz Kusociński – pionier treningu interwałowego!

Po tym krótkim, historycznym wprowadzeniem o mistrzu olimpijskim z 1932 roku z Los Angeles przejdźmy do istoty naszej biegowej lekcji. Interwał to nic innego jak szybkie odcinki przeplatane przerwami w truchcie mającymi na celu nieco zregenerować nasz organizm, jednocześnie nie mogą być tak długie, aby doprowadzić nas do pełnego wypoczynku. Założenie interwału jest proste. Skoro nie potrafię przebiec 5 kilometrów w tempie 4 min/km, to dzielę sobie dystans na 5 odcinków 1-kilometrowych i biegam je z prędkością ok. 4 min/km na przerwach w truchcie. Dzięki takiemu treningowi organizm przyzwyczai się do prędkości startowej, o jakiej marzymy w chwili biegu na 5 km i z czasem na zawodach uda nam się taki rezultat osiągnąć. Cały ten opis to oczywiście duże uproszczenie, ale mechanizm już znacie. Uwierzcie naprawdę działa. Jeśli nie wierzycie, sprawdźcie wyniki Kusocińskiego i przyjdźcie na nasz najbliższy trening.

Jest wiele rodzajów interwałów. Wszystko zależy, do jakiego dystansu się szykujemy. Najważniejszą zasadą są jednak przerwy pomiędzy odcinkami. Nie mogą być one dłuższe niż same odcinki oraz nie mogą być one wykonywane w przerwie stacjonarnej, po której następuje pełny wypoczynek. Wyjdziemy wówczas z ram interwału na trening wytrzymałości tempowej skierowanej bardziej na dystanse takie jak 200, 400 czy 800 metrów. Zmęczenie ma stale rosnąć, jednak przerwa ma nam umożliwiać utrzymanie tempa, którego w sposób ciągły nie jesteśmy jeszcze w stanie utrzymać.

Trenerzy opowiedzą Wam więcej na temat tego treningu. Jeśli przygotowujecie się do dystansu 5 km, odcinki i przerwy będą inne niż w przypadku interwałów wykonywanych pod maraton. Na naszych zajęciach nauczycie się po prostu zasady i wykonania tego treningu mając do tego doskonałe narzędzie w postaci stadionu.

Po rozgrzewce oraz biegowych ćwiczeniach wprowadzających przejdziecie to punktu kulminacyjnego treningu. Proponujemy dwa rodzaje odcinków w zależności od zaawansowania zawodników.

Grupa bardziej zaawansowana może zabrać się za odcinki 2-minutowe biegane na 1-minutowych przerwach w delikatnym truchcie. Wykonajcie od 6 do 8 takich odcinków. Grupa, która nie będzie czuła się na siłach, aby w żwawym tempie pokonywać odcinki dwuminutowe może skupić się na odcinkach 1-minutowych z przerwą 30 sekundową w truchciku lub dla zupełnie początkujących w marszu. 8 do 10 odcinków będzie wystarczającą dawką jak na pierwszy trening interwałowy.

Całość powinna zostać zakończona tzw. roztruchtaniem, schłodzeniem po intensywnym wysiłku oraz gibkością.

Poczujcie moc Kusocińskiego!

2017-05-09 07:41 | Autor: JS